Odkąd sięgam pamięcią zawsze korzystałam z kalendarza. Szkoła, studia, praca. Zawsze kupowałam gotowe szukając idealnego choć zawsze czegoś brakowało, czegoś było za dużo, albo grafika nie w moim klimacie. Pomysł na zrobienie sobie swojego własnego pojawił się już przed 2017 roku, ale jak widać musiał dojrzeć. Temat nie nowy i nie zamierzam wprowadzać go do sprzedaży. Jest to zatem produkt na użytek wewnętrzny. Ponieważ jednak jako firma zajmuję się również projektowaniem graficznym postanowiłam go zaprezentować. Jeśli ktoś nie widział firmowej identyfikacji to polecam wpis w portfolio: FORONE. Planer zdecydowanie wpisuje się w klimat – minimalistyczny, czarno-biały. To w nim ogarniam wszystkie spotkania, najważniejsze zadania, generalnie planuję. Przedstawiam zatem:
Minimalistyczny Planer FORONE
Od czego zaczęłam? Wypisałam sobie co będę potrzebować na przestrzeni roku. Jakie formularze, zakładki, jaki rozkład tygodniowy itp. Wiedziałam też, że musi być możliwie minimalistyczny, ale nie do bólu. Najdłużej chyba „walczyłam” z układem tygodniowym. Potrzebowałam miejsca na dzienne zadania, ale też miejsce na wpisanie umówionych spotkań czy na rozpisanie dnia – tak to zdecydowanie pomaga w mobilizacji gdy pracuje się w domu.
Co zawiera minimalistyczny planer FORONE?
- PLAN ROKU czyli klasyczny rok na jednej stronie
- PLAN MIESIĘCY czyli układy miesięcy z miejscem na zapisanie głównych planów na dany miesiąc
- PLAN TYGODNIA – tutaj rozpisuję plany na tydzień, projekty jakie mam pod opieką i co muszę wykonać, spotkania, sprawy prywatne oraz miejsce na notatki – coś co wykorzystuję do notowania w trakcie rozmów telefonicznych. Wreszcie nie muszę szukać karteczki bo planer zawsze leży obok na biurku.
- PLAN DNI czyli cały tydzień na dwóch kartkach z miejscem na zadania i spotkania, a także drobne notatki jak np. aktywność fizyczną
Oprócz tego jest jeszcze miejsce na stworzenie list i część dotycząca prowadzenia mediów społecznościowych firmy, planów dotyczących projektów czy kontakty.
Sprawą kluczową było oczywiście spięcie wszystkiego w całość. Testowałam kilka rozwiązań. Skłaniałam się do wersji ze spiralą drucianą jednak wygrało moje poczucie estetyki – zakupiłam sobie coś na kształt okładki skórzanej z mechanizmem jak do segregatorów autorstwa BlackTree – polecam! Do tego okładka posiada piękny grawer róży wiatrów. Ja jedynie dorobiłam gumkę do zamykania i zakładki i tak oto mam mój planer w skórzanej oprawie, rozkładany na płasko przez co zawsze otwarty na bieżącym tygodniu i pod ręką.
Jedynym mankamentem jest zwykły papier ponieważ planer wydrukowałam na zwykłej drukarce. Te kupne zazwyczaj mają fajniejsze papiery. To jednak zawsze można poprawić w kolejnym druku 🙂
Jak widzicie zatem – nie ma dla nas projektu nie do zrealizowania i jesteśmy w stanie podjąć się najdziwniejszych zleceń również tych dotyczących zachcianek prywatnych.
Dla chętnych przygotowałam jeszcze niespodziankę – Minimalistyczny PLAN DNIA do pobrania. Korzystam z niego jeśli mam wyjątkowo zajęty dzień i potrzebuję dokładnie spisać wszystko żeby utrzymać go w ryzach.
